Kurier Zawierciański 6

Nr 06 07.02.-13.02.2020 cena 2,99zł (w tym 5% VAT) (537) Rok XII nakład 3800 index 253561 Sąd nie uwierzył w wersję Adama W. dyrektora PCPR SPRAWA OCZYWISTA WYROK SKAZUJĄCY (Zawiercie) 16 styczniaAdamW. do niedawna dyrektor Powiatowego CentrumPomocy Rodzinie został skazany za jazdę po pijanemu. 25 stycznia 2019 Adam W. został zatrzymany przez patrol zawierciańskiej policji na ul. Łośnickiej. Kilka wyników badań potwierdziło, że miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Był sam. Później w toku procesu tłumaczył, że nie prowadził, że to żona Bogumiła W., prowadziła, która „nie ma prawa jazdy, ale jeździ”. Obrońca Adama W. próbował też podważyć prawidłowość wykonania pomiaru trzeźwości. Wszystko na nic. Orzekająca w sprawie sędzia Monika Maciążek z Sądu Rejonowego w Zawierciu w uzasadnieniu do wyroku skazującego podkreśliła, że Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości w tej sprawie, że wina oskarżonego jest oczywista, a linia obrony oparta na nie posiadającej prawa jazdy żonie, która miała wtedy prowadzić, jest bardzo mało prawdopodobna. Sąd Rejonowy w Zawierciu uznał Adama W. winnego zarzucanego mu prze- stępstwa z art. 178 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli poruszania się w stanie nietrzeźwości po ulicy Łośnickiej w dniu 25 stycznia 2019 i skazał go na grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych po 20 zł, zakaz prowa- dzenia wszelkich pojazdówmechanicznych na 3 lata, który liczy się mu od dnia prze- stępstwa tj. od 25.01.2019 do 24.01.2022 roku. Adam W. ma też wpłacić 5000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomo- cy Postpenitencjarnej oraz pokryć koszty procesu i wydatki w kwocie 490 zł. Wyrok jest nieprawomocny, obrońca oskarżonego zapowiedział wniosek o pisemne uzasad- nienie wyroku. Sędzia Monika Maciążek ogłoszenie wyroku zapowiedziała od razu na rozpra- wie 16 stycznia, gdy obrońca oskarżonego adwokat Łukasz Polaniecki próbował jesz- cze popierać swój wniosek o konieczność sporządzenia opinii biegłego alkohologa na okoliczność prawidłowości przeprowadze- nia badania oskarżonego alkomatem. Sędzia odrzuciła ten wniosek, do czego jeszcze wrócimy, wysłuchała mowy końcowej obrońcy, zapowiedziała ogłoszenie wyroku po krótkiej przerwie. Po odczytaniu wyroku skazującego sędzia w ustnym uzasadnieniu podała motywy takiego orzeczenia: „ -Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości w tej sprawie. Linia obrony o żonie, która miałaby być na miejscu, kierować nim, ale oddalić się z miejsca zdarzenia, taka wersja wydarzeń jest bardzo mało prawdopodobna. Bardzo mało prawdopodobne jest, że wtedy Bożena W. była na miejscu”. Sąd podkre- ślił, że nie było połączeń telefonicznych z żoną, z którą oskarżony miał rzekomo być umówiony, iż ta przyjedzie po niego samochodem, gdy skończy się spotkanie towarzyskie, na którym spożywał alkohol. Było jedynie połączenie telefoniczne ze świadkiem K., który faktycznie, ale już po zatrzymaniu Adama W. przyjechał na miejsce i zabezpieczył samochód. Sąd podkreślił, że zeznania oskarżonego i jego żony są sprzeczne z zeznaniami policjantów i świadka K., który przyjechał po samochód zatrzymanego do wyjaśnienia Adama W. Sąd jako niewiarygodne uznał też wyja- śnienia oskarżonego i jego żony, co do oko- liczności skąd i dokąd jechali. Sąd dał wiarę zeznaniom policjantów, którzy wyjaśniali, że ułożenie samochodu wskazuje, że jechał od Kromołowa. Oskarżony i jego żona przedstawiali w procesie inną wersję. „Policjanci gdy podjechali, od razu zorientowali się, że oskarżony jest pod wpły- wem alkoholu, za kierownicą samochodu, widzieli, że próbował się wydostać z zaspy. Badania trzeźwości są wiarygodne, ma też znaczenie, że od oskarżonego czuć było alkohol” - mówiła Sędzia. Sąd odniósł się również do tezy obroń- cy, że badanie alkomatem było wykonywane zbyt krótko, w niewłaściwych warunkach: -Z instrukcji obsługi urządzenia alkosensor jasno wynika, że gdyby temperatura urzą- dzenia (nie powietrza- przyp. redakcji) była niższa, urządzenie by nie zadziałało. Dwa razy urządzenie zadziałało prawidłowo, wynik trzeciego badania jest potwierdzony jako błędny, Sąd nie widzi żadnych powo- dów by kwestionować wynik badania. Sąd odniósł się też do wysokości wymierzonej kary: -Wcześniejsza opinia o oskarżonym była nieposzlakowana, nie był wcześniej karany. Poniósł też już inne konsekwencje niż osoby nie pełniące funkcji publicznej. Dlatego grzywna w wysokości 200 stawek dziennych po 20 zł (w sumie 2000 zł) będzie adekwatna”. W tym miejscu warto dodać, że w pierwszym wyroku nakazowym od którego oskarżony się odwołał Sąd nałożył grzywnę wyższą, 2800 zł. Ale wtedy nie znaliśmy takich faktów, do których teraz odniosła się nie wprost Sędzia Maciążek, że oskarżony stracił pracę w PCPR, że został zwolniony po tym, jak po informacjach Kuriera Zawier- ciańskiego, starosta Gabriel Dors doszedł do przekonania, że oskarżony wyłudza refundację kosztów swoim samochodem i koszty delegacji, a przecież stracił prawo poruszania się pojazdami samochodowymi z dniem zdarzenia z 25 stycznia 2019. Ku- rier Zawierciański udokumentował też, że Adam W., mimo zakazu, dalej „jak gdyby nigdy nic” jeździ samochodem, przyjeżdża nim do pracy, do Starostwa Powiatowego. Udokumentowaliśmy takie zdarzenie z 12. sierpnia 2019, gdy Adam W. jechał od starosty Dorsa do PCPR z pasażerką. Wezwaliśmy policję, której później w toku dochodzenia przekazaliśmy dowody, dzien- nikarz złożył też zeznania. 9. grudnia 2019 Adam. W. został za to wykroczenie ukarany grzywną w wysokości 100 zł. Jak podkreśliła sędzia Monika Macią- żek, 3 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczone wobec skazane- go to okres minimalny, kwota 5000 zł którą oskarżony ma wpłacić na cel społeczny, to również kwota minimalna: -Sąd uwzględnił obecną sytuację materialną oskarżonego, związaną z utratą pracy. Jak pisaliśmy na wstępie, wyrok nie jest prawomocny. Adwokat Łukasz Polaniecki obrońca oskarżonego, po wyjściu z sali rozpraw zapowiedział, że wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku. Wstrzymał się od deklaracji, czy będzie apelacja. Wielka odpowiedzialność obrońcy: namawiać klienta do apelacji czy nie? Również w naszej dziennikarskiej ocenie, sprawa ta była prosta i oczywista. Linia obrony oskarżonego zupełnie niewia- rygodna, a pomysł z żoną, która miałaby przyjechać po niego na koniec imprezy (gdy nie było połączeń telefonicznych z żoną), zwłaszcza w sytuacji, gdy w procesie ujawniono, że żonaAdama W., „co prawda nie ma prawa jazdy, ale umie jeździć sa- mochodem, robi to regularnie”- jak mówił obrońca wmowie końcowej, to linia obrony po prostu głupia. Zarówno Sąd w uzasad- nieniu, oraz obrońca oskarżonego, odnosili się do zeznań Bogumiły W., która wersję męża miała w zeznaniach potwierdzać. dok. na str. 3 Podczas remontu szpitala porodówka ma być zawieszona: GDZIE BĘDĄ RODZIĆ CIĘŻARNE? (Zawiercie) Podczas styczniowej sesji Rady Powiatu głównym tematem, na który dyskutowano był zbliżający się remont Szpitala Powiatowego w Zawierciu. Na czas prowadzenia prac, zawieszonyma być Oddział Położniczo- Ginekologiczny. Podczas sesji, w czwartek 30 stycznia, dyrektor szpitala Piotr Zachariasiewicz nie był jeszcze w stanie określić kiedy zacznie się remont, ile potrwa, gdzie mają rodzić ciężarne i co na czas prac remontowych stanie się z pracownikami oddziału. Przed kilkoma dniami, we wtorek 4 lutego, szpital poinformował, że remont zacznie się prawdopodobnie w kwietniu, a lekarze z tutejszego oddziału przejdą do Szpitala Powiatowego w Myszkowie. Już podczas styczniowej sesji niektórzy radni wyrażali obawę, czy szpital w sąsiednimMyszkowie będzie w stanie przyjąć wszystkie pacjentki z Zawiercia. dok. na str. 5

RkJQdWJsaXNoZXIy NzY2NjE=