TO NIE WRÓŻKI, TO ZŁODZIEJKI!
Przyszły do domu starszego małżeństwa, twierdziły, że chcą powróżyć.
Zniknęły tak szybko, jak się pojawiły, a wraz z nimi oszczędności
gospodarzy. Złodziej odwiedził też starszą panią mieszkankę bloku
przy ulicy Krakowskiej w Dębicy. Kiedy spłoszyła go jej córka, uciekł przez okno.
ZWOLNIŁ LEKARKĘ, ZATRUDNIŁ KOLEGĘ
W EKSTREMALNEJ DRODZE KRZYŻOWEJ SZŁO PONAD PÓŁ TYSIĄCA OSÓB