POWRÓT ANTKA
Był piękny lipcowy dzień, woda w zalewie Łoje lśniła jak wielkie lustro,
do tego wiał ożywczy wiaterek. Klaudia nigdy nie czuła się pewnie na skromnym,
betonowym molo. Nie było tam barierek i wystarczyłaby chwila nieuwagi, by wpaść
do wody. - O matko! – krzyknęła nagle. Opuszczając pomost zerknęła jeszcze raz w dół.
Bo wcześniej wydawało się jej, że w wodzie widziała... czyjąś twarz.
STRAŻACKIE ZMAGANIA NA ŁOJACH
90 LAT OSP ROSTKOWO
48 MIESZKAŃ KOMUNALNYCH
76-LATEK Z PRZASNYSZA STRACIŁ 10 TYS. ZŁ
SOŁTYSIADA 2016 – NAJLEPSZA LISIOGÓRA