JESTEM NIEKUPUJĄCĄ ZAKUPOHOLICZKĄ
100 tysięcy złotych na mieszkanie rozpłynęło się w mgnieniu oka.
Kolejne kredyty wystarczały na coraz krócej. Brakowało na czynsz,
opłaty, a nawet jedzenie. Za to szafa pękała w szwach od nowych ubrań,
butów, torebek i kosmetyków. Niepozorne zakupowe przyjemności wciągnęły
Martę w niebezpieczny nałóg kupowania. - Mówi się, że zakupy poprawiają
kobietom humor, że nowe buty czy sukienka potrafią zdziałać cuda.
Dziś z całą stanowczością mogę stwierdzić, że jest to złudna przyjemność
- wyznaje Marta Jankowska.
II FESTIWAL BANIEK MYDLANYCH W PRZASNYSZU
CHCĄ OBUDZIĆ DAWIDA
POD KOŁEM SIECZKARNI ZGINĄŁ 57-LATEK
TRAGEDIA W JÓZEFOWIE
CZARNY WTOREK W KLEWKACH
ŚMIECI-PROBLEM PRZASNYSKIEGO CMENTARZA
JEST SZANSA NA TYTUŁ HONOROWEJ STOLICY KSIĘSTWA MAZOWIECKIEGO?
OSP BUDKI BEZKONKURENCYJNE
ZMAGANIA POŻARNICZE